Aleksandra
Bereżnicka
Uniwersytet
Jagielloński
Irracjonalność
w myśli Ludwiga Wittgensteina
Za główny punkt odniesienia przyjmując
Tractatus logico – philosophicuc Ludwika Wittgensteina, pragnę rozjaśnić jego
rozumienie racjonalności, przebijające się we wspomnianej pracy głównie w
perspektywie kategorii faktu, języka oraz pojmowalności. Jego analizę pogłębię
poprzez odwołanie się do jego „Dzienników” z lat 1914 – 1916, które stanowiły
podstawę la opublikowanego w 1921 roku „Traktatu”. Wybór właśnie tych tekstów
uzsadniam przede wszystkim próbą zawężenia analizy myśli wspomnianego filozofa,
wybierając z jego bogatego dorobku nić przewodnią rozważań, a mianowicie samo
pojęcie racjonalności, implikujące przeciwstawne pojęcie irracjonalności, w perspektywie
jej znaczenia na gruncie doświadczenia empirycznego, lub – w perspektywie
kulturowej - dorobku nauk empirycznych. W zamierzonej analizie zamierzam
podpierać się interpreracjami dokonanymi przede wszystkim przez Wolniewicza i
Monka, poszerzając całościową analizę o szerszy kontekst pojmowania
irracjonalności widoczny w pracach Tambiaha i de Martino.
Monika
Tuszewicka
Uniwersytet
Jagielloński
Zjawisko
opętania we współczesnych mediach katolickich i internecie
W ostatnim czasie różnorakie środki
masowego przekazu dostarczały informacji o tym, że liczba egzorcystów w Polsce
w ciągu ostatniej dekady zwiększyła się kilkakrotnie. Jesteśmy krajem, który
pod tym względem ustępuje tylko Włochom. Statystyki podają, że w innych krajach
europejskich takich jak np. Francja zjawiska opętania występują niezwykle
rzadko, w Polsce notuje się obecnie, aż kilka przypadków miesięcznie. Dane
statystyczne potwierdzają zainteresowanie Polaków wróżbiarstwem i szeroko
pojętą ezoteryką. Ludzie chętnie odwiedzają wróżbitów, dzwonią do telewizji
emitujących na żywo programy z poradami i przepowiedniami. Pytają w nich o
sprawy życia codziennego, powodzenia w relacjach międzyludzkich, kwestie
materialne i zdrowie. Prasa wróżbiarska święci tryumfy. Z punktu widzenia
Kościoła Katolickiego w Polsce, sytuacja wymaga interwencji i zdecydowanego
działania. Stąd wzrost liczby kapłanów, którzy są „wyspecjalizowani” w
wyrzucaniu złych duchów.
Moje wystąpienie stanowić będzie próbę
przeanalizowania zjawisk irracjonalnych występujących we współczesnym Kościele
Katolickim w Polsce, ze szczególną uwagą poświęconą zagadnieniom stosunku
Kościoła do magii i ezoteryki. Bazując na materiale opublikowanym na łamach
periodyków katolickich ( Niedziela, Gość Niedzielny, Nasz Dziennik) oraz
wybranych stronach internetowych, spróbuję nakreślić skalę wyzwań przed którymi
stoi Kościół, pragnący przestrzec swoich wiernych przed wpływem takich zjawisk jak wróżby, korzystanie z usług
uzdrowiciela czy odczyniacza złego oka. W toku wystąpienia postaram się znaleźć
odpowiedz na pytanie, gdzie zdaniem Kościoła znajdują się największe zagrożenia
tego rodzaju, na czym one polegają i jakie są sposoby, aby się przed nimi
ustrzec. Do pewnego stopnia zamierzam również skorzystać z nowego miesięcznika
Egzorcysta, który nie powstał pod oficjalnymi auspicjami Kościoła, lecz tworzą
go też księża egzorcyści. W każdym numerze tego pisma znaleźć można wiele
informacji na temat potencjalnych
zagrożeń wynikających z sięgania po magię i wróżby.
Anna
Szabelska
Uniwersytet
Jagielloński
Transczłowiek
i religia – spotkanie czy starcie?
Robot skomponował melodię, namalował
obraz, wygenerował opowiadanie. Nikogo już nie dziwi, że maszyny „wdarły się”
do świata zarezerwowanego wyłącznie dla człowieka, do sfery aktywności, gdzie
do tej pory działalność wymagała szeroko pojmowanej duszy czy też może czegoś,
co czasem nazywamy pierwiastkiem ludzkim. Ray Kurzweil przewiduje, że za 35 lat
skończy się cywilizacja, jaką znamy. Cywilizacja człowieka. Zacznie się nie
tylko cywilizacja sztucznej inteligencji i maszyny posiądą ów ludzki pierwiastek
ale i ludzie zbliżą się do maszyn bliżej niż kiedykolwiek sądzili lub chcieli.
Staniemy się cyborgami a do tego będziemy jeśli nie nieśmiertelni to dosłownie
długowieczni. Co się wówczas stanie ze sferą, która wydaje się jedyną pozostałą
wyłącznie ludzką domeną? Czy człowiekowi
wyzwolonemu od śmiertelności i strachu przed nią będzie jeszcze potrzebna
religia? Jeśli eschatologia jest tak ważna dla religijnej refleksji to czy może
ona zostać zastąpiona lub całkowicie pominięta? Czy kres świata takim, jakim go
znamy będzie również oznaczał kres wierzeń w znanej nam dotychczas postaci? Co
się stanie, gdy i w tę sferę wkroczą maszyny i cyborgi?
Anna Łagan
Uniwersytet
Jagielloński
Choroba,
diagnoza, kuracja: irracjonalne obrazy medycyny w Internecie
Internet jest medium, w którym granica
między nadawcą i odbiorcą zanika: podobnie zanika też granica między ekspertem
oraz amatorem: Andrew Keen mówi nawet o kulcie amatora. W Internecie zmienia
się podejście tak do informacji, jak i do ekspertów, zaś własne doświadczenie
użytkownika jest traktowane jak wiarygodna wiedza. Tak zwana „ekonomia długiego
ogona” dotyczy nie tylko dostępu do kultury, lecz i dostępu do wiedzy,
pozwalając osobom nie posiadającym specjalistycznego wykształcenia wypowiadać
się na wymagające go tematy. Zmienia się więc podejście tak do informacji, jak
i do ekspertów, zaś własne doświadczenie użytkownika jest traktowane jak
wiarygodna wiedza. Dostępność wiedzy medycznej w Internecie zmienia podejście
użytkownika do choroby, diagnozy, roli lekarza i wiarygodności kuracji,
„ekonomia długiego ogona” pozwala nie tylko na awans amatorów do roli
ekspertów, lecz także wpływa na popularność medycyny alternatywnej i
paramedycyny, co nie dziwi, jeśli uświadomimy sobie, że problemy zdrowia i
choroby od zawsze były podatne na myślenie irracjonalne. Referat poświęcony
jest problemom związanym z poszukiwaniem i dzieleniem się wiedzą medyczną w Internecie,
oraz granicom między racjonalnym i irracjonalnym podejściem do zdrowia,
choroby, leczenia i lekarzy. Opiera się na analizie materiałów zebranych na
stronach, blogach i forach internetowych i próbuje odpowiedzieć na pytanie, czy
internetowa forma przekazu wiedzy powoduje wzrost tendencji do irracjonalnego
myślenia o medycynie.
Małgorzata
Alicja Dulska, Karolina Maria Kotkowska
Uniwersytet
Jagielloński, Uniwersytet Śląski
Chaos w
sieci: racjonalność magii czy magia irracjonalności?
„Na terenie królestwa magii racjonalność
okazuje się być narzędziem wyjątkowo nieporęcznym”, stwierdza Phil Hine, autor
kilku książek poświęconych magii chaosu. W pracach tego i innych autorów znaleźć
można jednak liczne próby racjonalizacji opisywanych zabiegów magicznych.
Magia chaosu to obecnie jeden z
najbardziej popularnych kierunków zachodniego ezoteryzmu. Praktyk chaosu może swobodnie
żonglować tradycjami magicznymi, konstruując własny, oryginalny, dostosowany
do aktualnych potrzeb system, który powinien działać i przynosić pożądane rezultaty w rzeczywistości. Pragmatyzm, ciągłe zmiany, intencjonalne odwarunkowanie, brak dogmatyzmu i podkreślanie wagi osobistego doświadczenia to podstawowe cechy magii chaosu. Nurt ten krytykuje wcześniejsze systemy magiczne za ich teatralność, niezrozumiały język, ceremoniał i wszystko to, co nie pozwalało ukazać się magii jako dostępnej wszystkim zainteresowanym, bez uprzedniego wymogu instytucjonalnej inicjacji. Podkreśla też powinowactwo magii i sztuki. Wśród inspiratorów magii chaosu wymienia się takie postaci jak m.in. Austin Osman Spare, Aleister Crowley czy Howard P. Lovecraft.
do aktualnych potrzeb system, który powinien działać i przynosić pożądane rezultaty w rzeczywistości. Pragmatyzm, ciągłe zmiany, intencjonalne odwarunkowanie, brak dogmatyzmu i podkreślanie wagi osobistego doświadczenia to podstawowe cechy magii chaosu. Nurt ten krytykuje wcześniejsze systemy magiczne za ich teatralność, niezrozumiały język, ceremoniał i wszystko to, co nie pozwalało ukazać się magii jako dostępnej wszystkim zainteresowanym, bez uprzedniego wymogu instytucjonalnej inicjacji. Podkreśla też powinowactwo magii i sztuki. Wśród inspiratorów magii chaosu wymienia się takie postaci jak m.in. Austin Osman Spare, Aleister Crowley czy Howard P. Lovecraft.
Stworzenie systemu magii, który jest
całkowicie egalitarny zbiegł się
z podobną tendencją w rozwoju technologii informacyjnych. Internet jest narzędziem, które w perspektywie „chaockiej” może być wykorzystany na wiele różnych sposobów. Da się też odnaleźć liczne analogie pomiędzy funkcjonowaniem internauty i maga. Tutaj najbardziej interesować nas będzie wykorzystanie nowych mediów jako pomocy w praktykowaniu magii. Analizie poddane zostaną konkretne przykłady operacji i eksperymentów magicznych odnalezionych w sieci.
z podobną tendencją w rozwoju technologii informacyjnych. Internet jest narzędziem, które w perspektywie „chaockiej” może być wykorzystany na wiele różnych sposobów. Da się też odnaleźć liczne analogie pomiędzy funkcjonowaniem internauty i maga. Tutaj najbardziej interesować nas będzie wykorzystanie nowych mediów jako pomocy w praktykowaniu magii. Analizie poddane zostaną konkretne przykłady operacji i eksperymentów magicznych odnalezionych w sieci.
Ujęcia teoretyczne zarówno magii, jak i
racjonalności w ciągu ostatniego stulecia poddawane zostawały wielu redefinicjom.
Celem wystąpienia jest przedstawienie przykładów zastosowania magii chaosu w
perspektywie różnych ujęć racjonalności i irracjonalności.
Albert
Leśniak
Uniwersytet
Jagielloński
„Magiczne
dziecko” na granicy dwóch światów. Motyw inicjacji w wybranych filmach z
gatunku realizmu magicznego.
Praca przedstawia szczegółową analizę
dzieł filmowych wpisujących się w gatunek realizmu magicznego. Cechą
charakterystyczną wybranych filmów jest równouprawnienie w obrębie świata
przedstawionego realizmu i magii przez co zaciera się różnica między elementami
racjonalnymi i irracjonalnymi. Istotnym czynnikiem jest także umieszczenie w
fabule tzw. „magicznego dziecka”, będącego łącznikiem między tymi światami.
Dziecko w każdym z omawianych filmów staje przed tzw. „próbą labiryntu”, czyli
pewnego rodzaju „podróżą inicjacyjną”, którą rozpoczyna za każdym razem moment
epifanii, wywołujący u bohatera bądź bohaterki lęk (misterium tremendum) i
fascynację (fascinans). Współczesna kultura, zwana często ponowoczesną, wydaje
się pozbawiona rytuałów przejścia, w takim sensie, w jakim rozumie je
antropologia kulturowa w odniesieniu do społeczeństw tradycyjnych. Rytuały w
obrębie religii chrześcijańskiej coraz częściej mają charakter inkorporacyjny,
nie dokonuje się jednak w nich transformacja osobowości inicjowanego, która
jest niezbędnym elementem rytuału. Brak wyraźnej granicy pomiędzy światem
dzieci i dorosłych stawia pod wielkim znakiem zapytania kondycję człowieka
współczesnego. Być może popularność motywu o którym mowa jest w pracy jest
odtworzeniem pewnego scenariusza mitycznego, czy też kompensacją tych rytuałów.
W tym kontekście analiza filmów z gatunku realizmu magicznego wydaje się
szczególnie interesującą przestrzenią badawczą, nie tylko z perspektywy
kulturoznawczej (niezwykle bogata symbolika mogąca służyć jako probierz dla
zbiorowej pamięci narodu i uwarunkowań politycznych i kulturowych), ale też ze
względu na wielość wątków religijnych, odzwierciedlających nie tylko dominujące
postawy wobec sacrum, ale też ich alternatywne formy.
Tomasz Ponikło
Uniwersytet Jagielloński
Prywatne objawienia religijne i sieć.
Analiza krytyczna na przykładzie Vassuli Ryden
Internet
(sieć) daje nowe możliwości dla rozwoju indywidualnej, ale też wspólnotowej
duchowości. Ilustruje to fenomen objawień prywatnych, który w artykule jest
przedstawiony na przykładzie Vassuli Ryden. Wizjonerka działa od lat 80. XX w.
Jej objawienia przez hierarchię katolicką i prawosławną są odrzucane –
odpowiednie informacje i dokumenty są dostępne w sieci. Mimo to Ryden właśnie
dzięki Internetowi działa globalnie: wirtualnie i realnie (spotkania w
świątyniach w wielu krajach, w tym w Polsce).
Wizjonerzy
nie tylko w nowy sposób są obecni w przestrzeni publicznej, ale też w nowy
sposób oddziałują na kulturę. Np. w scentralizowanym i hierarchicznym Kościele
rzymskokatolickim do niedawna objawienia prywatne (niepotwierdzone przez
Kościół nauczający) miały znikome możliwości zaistnienia w świadomości
społecznej i w grupie wyznawców, poza przypadkami ich promocji przez
duchownych. W dobie Internetu „pośrednictwo” kapłanów i „autoryzacja” wspólnoty
lokalnej stały się zbędne. Kult na bazie objawień prywatnych może się rozwijać
wśród katolików nawet wbrew woli ich Kościoła. Wymowny jest przypadek
suspendowanego ks. Piotra Natanka: dzięki sieci popularyzował nauczanie
niezgodne z doktryną, a oparte na prywatnych objawieniach osoby trzeciej.
W
takich przypadkach sieć ma służyć popularyzacji, organizacji i realizacji celów
wizjonerów. Wizjonerzy wykazują się racjonalnością działań komunikacyjnych, w
tym korzystania z sieci. Jednak ich wizje pozostają irracjonalne z punktu
widzenia systemu religii, do której się odwołują. W sieci duchowość inspirowaną
objawieniami prywatnymi można budować indywidualnie, bez pośrednictwa innych
osób, choć na bazie wielkich tradycji religijnych – co nie tylko odzwierciedla przemiany
religijności, ale również je współtworzy.
Katarzyna Czachor
Uniwersytet Papieski Jana Pawła II
Miłość i religia w wirtualnym świecie,
doświadczenie twarzy versus doświadczenie awataru.
Wielu z nas zapewne słyszało o
głośnej powieści Janusza Leona Wiśniewskiego „Samotność w sieci”. Książka
została okrzyknięta mianem „tak współczesnej, że bardziej nie można”, a przy
tym tak klasycznej jak tradycyjna powieść miłosna. Miłość w Internecie,
bliskość mimo oddalenia, czytanie drugiej osoby przez cyfrowe znaki, poukładane
w słowa, zdania, wyznania… Książka przyjęta z przymrużeniem oka, jako temat z
pogranicza realności i science fiction.
Jednak patrząc przez pryzmat dzisiejszych czasów, można zaryzykować twierdzenie
o pewnym prorockim wymiarze jej fabuły.
Dynamiczny
rozwój techniki, jakiego jesteśmy świadkami na przestrzeni ostatnich lat, może
budzić podziw i zachwyt, ale może również powodować strach i przejmujące
uczucie niepewności. Czy Internet jest środkiem, w którym ludzkie mogą prawdziwie
wyrażać swoje „ja”, czy też sytuuje się gdzieś na granicy realności i
irracjonalności. Czy świat znajomych z portali społecznościowych,
osobowości blogerów i graczy wciągniętych w bajeczną grafikę gier komputerowych
ma swój odpowiednik w codziennym życiu użytkowników Internetu?
W swoim wystąpieniu chciałabym
skupić się na dwóch aspektach, dotykających szczególnie istotnych obszarów
ludzkiego życia – mianowicie miłości oraz religii „w sieci”. Co sprawia,
że zamiast tradycyjnych spotkań coraz częściej wybieraną formą są spotkania
online? Co powoduje, iż człowiek postanawia ukryć się po drugiej stronie
monitora, jednocześnie odsłaniając swoje wnętrze przez tajemniczym
(nie)znajomym? Wreszcie dlaczego życie religijne przenosi się z realności
świątyni do zagadkowej cyberprzestrzeni? Na czym polega urok „rzeczywistości”
internetowej, która skłania do opuszczenia świata realnego i zanurzenia się w
pewnej wyimaginowanej rzeczywistości, wielokrotnie do złudzenia przypominającej
zwykły, codzienny świat?
Upowszechnienie komputerów i
Internetu doprowadziło do powstania nowego typu komunikacji, co w efekcie
zaowocowało nowym rodzajem relacji międzyludzkich. Coraz więcej osób przyznaje
się do prowadzenia „drugiego życia” w sieci, a także do trwania
w związkach online. Coraz częściej zamiast tradycyjnych form komunikacji wybieramy
szybszą, łatwiejszą i tańszą komunikację przez Internet. Listy i telegramy już
dawno zostały zastąpione przez wiadomości SMS oraz E-mail. Spotkania przy kawie
i oglądanie albumów ze zdjęciami zostało wyparte przez rozmowy prowadzone za pośrednictwem
komunikatorów internetowych lub portali społecznościowych, na których można
dzielić się fotografiami z szerokim gronem odbiorców. Okazuje się, że
nawet miłość, kojarzona dotychczas z romantycznymi spacerami i wypadami do
kina, także odbywa się w cyberprzestrzeni. Jakie są tego powody i skutki? Czy
to dalej realny świat prawdziwych ludzi, czy daliśmy się złapać w sieć
irracjonalności?
W postsekularnym świecie kwestia
religii jest mocno dyskutowana. Jednak wciąż aktualny jest temat szukania przez
człowieka sensu życia. Częstokroć dzieje się to przez zwrócenie się ku konkretnej
tradycji religijnej. W obecnych czasach można zauważyć przenoszenie religii do
świata Internetu. Niektórzy upatrują w tym miejsce fałszywych tożsamości
religijnych i powierzchownej religijności. Inni wskazują na uzdrawiające dla
religii działanie Internetu, dzięki któremu można trafiać z Dobrą Nowiną do
wielu ludzi na całym świecie. Czy religia w sieci ma coś wspólnego z religią w
kościołach? Czy jest uzupełnieniem tradycji czy czymś zupełnie innym,
wymykającym się prawdziwej rzeczywistości?
Emanuel Levinas przekonywał, że
w rozmowie między dwojgiem ludzi twarz kieruje się ku twarzy, co prowadzi
do wzajemnego, pełnego szacunku, a nie do dominującego poznania. Czy taka
filozofia jest jeszcze możliwa w dobie szeroko rozwiniętej cyberprzestrzeni?
Czy awatar może mi zastąpić twarz drugiego? Przedstawiając cechy
i przykłady obecności w Internecie miłości i religii chciałabym zmierzyć
się z takimi pytaniami i spróbować zastanowić się na ile to jeszcze jest
nasz realny świat, a na ile uwikłanie w sieć irracjonalności.
Ihor Kolesnyk
Uniwersytet Lwowski
Retransmisja idei filozoficznych przez
irracjonalne obrazy fantastyki
Współczesne
kino odgrywa w kulturze masowej rolę stacji przekaźnikowej spodziewań, jest
sposobem interpretacji i postrzegania rzeczywistości, jaką by eklektyczną ona
się nie wydawała. Oprócz tego kino jest kanwą dla odzwierciedlenia
najostrzejszych problemów i perspektyw ich rozwiązania. Oczywiście, że filmy
stają się komunikatywnym centrum dla obu stron – producentów i widzów. W
nakładzie masowym nie będą ukazywać się filmy, które nie zostały uzgodnione z
najbardziej oczywistymi preferencjami widzów, co rozmywa samo pojęcie
manipulacji świadomością i czyni go w rzeczywistości nie tak totalnie
rozpowszechnionym jak przedstawiają to zwolennicy "teorii zmowy".
Jednym
z gatunków, w którym otwierają się najbardziej intymne spodziewania
współczesnego Europejczyka, jest fantastyka. Obrazy, które wykorzystuje się w
tym gatunku, dosyć łatwo przekraczają racjonalne filtry świadomości i dlatego
mogą być efektywnym sposobem przekazywania rozmaitych idei etycznych,
aksjologicznych, utopijnych, rewolucyjnych.
My
rozpatrujemy kilka głównych fantastycznych serii blokbasterów, które łączą w
sobie naraz całość idei, oryginalność i sukces komercyjny. Chodzi o filmy
"Matrix", "Władca pierścieni", "Obcy" i
"Gwiezdne wojny".
Symboliczny
świat fantastyki odgrywa rolę pośrednika nie tylko między przeszłością,
teraźniejszością i przyszłością człowieka, ale i między jego światami
racjonalnymi i irracjonalnymi. Czyli chodzi o fundamentalną rolę symboli
mitologicznych i religijnych w dwóch wymiarach – czasu i obszaru. Jeśli
świadomość popada w przecięcie tych wymiarów i przy tym zostaję zachwycona
symbolem albo obrazem, to nieświadomie rozpuszcza się w nim, otwierając się
kompleksowości zawiadomień, które autor albo reżyser chciał nadesłać widzowi.
Dzięki irracjonalnej przyrodzie fantastycznych obrazów, widz nie od razu
uświadamia problem, lecz na pewno nie może zignorować.
Jakub Nowosad
Uniwersytet
Rzeszowski
Trolle
internetowe – irracjonalność prowadzenia dyskusji w Internecie
Internet jako globalna sieć
komunikacji umożliwiła człowiekowi wymiany myśli na bardzo duże odległości.
Wraz z każdym objawem działalności ludzkiej w Sieci pojawiają się także
zachowania naganne. Zachowania te wykorzystywane są przez internetowe trolle.
Mają one także wpływ na prowadzenie dyskusji w Sieci, która może przybierać
kilka różnych form, w większości ograniczonych do dyskusji pisanych.
Trollowanie samo w sobie jest
zjawiskiem, które przeciwstawia się Netykiecie. Na podstawie analizy
kilkunastu przykładów metod wykorzystywanych przez trolle w Internecie prezentowane
są ich motywy, formy, a także sposoby zwalczania trollingu przez użytkowników i
moderatorów dyskusji. Na przykładzie działalności grupy Anonymous i
użytkowników serwisu 4chan przedstawione są sposoby trollowania poza światem
wirtualnym będące często przestępstwem.
Wykorzystanie netykiety, która
stała się podstawą prowadzenia dyskusji w Sieci pozwala ograniczyć ilość
strollowanych dyskusji. W przypadku niepowodzeń wykorzystywane są narzędzia
moderatorskie, włącznie z ograniczeniem dostępu do dyskusji. Mimo to ilość
trolli wzrasta, a próby walki z nimi kończą się wielokrotnie niepowodzeniem.
Ocena charakteru trolla i jego metod obrazuje jak się mu przeciwstawić. Wyniki
analiz wskazują na konieczność zastosowania zdrowego rozsądku obok narzędzi moderatorskich.
Odpowiedzialność zatem spoczywa na uczestnikach dyskusji i moderatorach.
Olga
Liszczynska
Uniwersytet Lwowski
Media-art jako aktualna sztuka wizualna:
irracjonalny komponent (na przykładzie ukraińskiej przestrzeni sztuki)
Artystyczna przestrzeń czasów postmodernizmu naznaczona jest
dominacją kultury wizualnej. Przejawem tej tendencji jest media-art – sztuka
polegająca na wykorzystaniu możliwości techniki, przede wszystkim video; jej
odmianami są video-art, video-instalacje, video-performance, net-art i inne.
Sztuka medialna reprezentuje zauważalne idee kultury
wizualnej doby postmodernizmu: pluralizm, eklektyczność, fragmentaryczność,
heterogenność, neobarokowość (performatywność, zabawową inicjację, ironizm,
parodyjność); wizualizację i wirtualizację; syntetyczność (transmediacja jako
środek przeniesienia właściwości jednego systemu znaków przez inny); komunikatywność;
wolność (niezależny charakter, niekomercyjność). Wizualny język media-artu jest
złożony i wielowymiarowy, naznaczony irracjonalnością (tworzą go asocjacje,
symbole, metafory; często odwołuje się do podświadomości).
Tematyczne dominanty to rola informacji, sposoby komunikacji,
obecność w sieci. Narodowe cechy ukraińskiego media-artu można dostrzec w
video-arcie A. Sawadowa, G. Senczenka („Intermisja”); M. Babaka („Dzieci Twoje,
Ukraino”); S. Petluka („Sny o Europie”), które tematycznie nakierowane są na
burzenie schematycznej percepcji historycznej przeszłości i współczesności,
poszukiwanie narodowo-kulturalnej identyfikacji. Igranie z czasem obserwujemy u
W. Sydorenka („Żarna czasu”); O. Kostiuk („Zwierciadło”).
Media-art za pomocą irracjonalnych
sposobów oswojenia świata (przez zmysły, intuicję, wczuwanie się, używanie)
tworzy autorską czasoprzestrzeń kulturową przesiąkniętą ideami „pozaczasowego
czasu” i „bieżącej przestrzeni”. Naznaczony multimedialnością oraz informacyjną
kombinacyjnością i hipertekstualnością, za pośrednictwem symboli i asocjacji
prowadzi do sfery ideału.
Grzegorz Droba
Uniwersytet Rzeszowski
Zbudujmy Gwiazdę Śmierci – irracjonalność internetowych projektów obywatelskich
Internet jako nowe medium otworzył
nieznane w dziejach możliwości komunikacji i wymiany informacji. Już w latach
dziewięćdziesiątych pojawiła się nadzieja, że dzięki tym niesamowitym
właściwościom globalnej sieci urzeczywistniony zostanie model demokracji
bezpośredniej.
Internet stał się miejscem wszelkiej
aktywności społecznej, szczególną uwagę należy
zwrócić na różnego rodzaju fora obywatelskie, czy petycje online, które
dzięki odpowiedniemu poparciu stają się realnym głosem w dyskursie politycznym.
Czy internetowa petycja faktycznie
ma wartość i czy jest prawdziwą „oddolną inicjatywą?”.
Jako przykład skutecznej kampanii
wirusowej, która wpłynęła na opinię międzynarodową można podać przykład KONY
2012. Przykładem irracjonalnego wykorzystania możliwości lobbowania projektów
przez internautów jest natomiast propozycja Budowy Gwiazdy Śmierci przez USA.
Twórcy petycji pod którą podpisało się łącznie ponad 34 tys. osób chcieli, by
"rząd USA rozpoczął w 2016 roku budowę Gwiazdy Śmierci, dzięki której
zaznaczyłby swoją hegemonię w świecie, stworzył wiele miejsc pracy w dziedzinie
konstrukcji, inżynierii i eksploracji Kosmosu oraz zwiększył bezpieczeństwo
systemu obrony".
Jako ciekawy przykład
inteligentnego zabiegu PR można również podać odpowiedź Rzecznika Białego Domu,
który stwierdził, że: „Biały Dom i prezydent Obama nie popierają wysadzania
planet, koszt budowy Gwiazdy Śmierci wyceniany na 850 kwadrylionów dolarów jest
zbyt wysoki, a w końcu nie ma też sensu budowanie stacji, którą jest w stanie
zniszczyć jeden człowiek
Czy projekty obywatelskie w sieci są skazane na
nonsens?
dr Ołesia Pańkiw
Uniwersytet Narodowy „Politechnika Lwowska”
Specyfika odczuwania czasu w przestrzeni internetowej
Czas, będąc formą bytu, obejmuje
pojęcie o przejściowym charakterze wszystkich rzeczy żywotnych, a zatem też
czynnik ludzki, jako obiekt i podmiot zmian czasowych. Człowiek odbiera i
odzwierciedla czas, tworząc go jednocześnie w procesie swojej działalności
życiowej. Współcześnie specyfika stopnia rozwoju społeczeństwa informatycznego,
w szczególności pojawienie się Internetu, wymaga nowych podejść, metod i form
uzmysłowienia czasu. Jednym z takich podejść jest odstąpienie od
tradycjonalnego pojmowania czasu jako uniwersalnej charakterystyki bytu. Coraz
większe znaczenie zyskują pojęcia „mnogości” czasu: fizycznego,
psychologicznego, socjalnego, historycznego. Jednym ze sposobów badania
specyfiki pojmowania czasu staje się „egzystencjalne przeżywanie czasu”, gdzie
czas świadomie otrzymuje charakterystyki, które są sprzeczne z ogólnie pojętymi
właściwościami cechującymi czas: odwracalność, stosunkowe „przyśpieszenie”,
albo też „zwolnienie” biegu czasu. W wirtualnym świecie dają się zaobserwować
niejako przejścia z bytu do nicości, ponieważ wszystko można zacząć od nowa,
brak jest punktów „nieodwrotnych”, przerwy i wygaśnięcia czasowe,
„dematerializacja” przestrzeni. Podczas gdy w rzeczywistości czas jest
niezwrotny, toczy się w jednym kierunku i z jednakową prędkością, to
subiektywne odbieranie konkretnych procesów i zjawisk z punktu widzenia zmian
czasowych zmienia się w zależności od charakteru procesu i treści informacyjnej
poszczególnych systemów. Zjawisko to staje się szczególnie widoczne w naszych
czasach, kiedy informacje traktowane są jako główny rodzaj działalności
społeczeństwa. Jak udowodniły badania eksperymentalne, człowiek, który przeżywa
pozytywne emocje, nieprecyzyjnie ocenia odcinki czasowe, czyli subiektywne
odczuwanie czasu jest szybsze, niż u osób, przeżywających negatywne wrażenia.
Czy możemy zatem mówić o istnieniu osobliwego czasu wirtualnego, czy jest to
jedynie specjalna forma subiektywnych doświadczeń psychologicznych, szczególny
sposób ich konstruowania, kiedy „konstruktor” staje się twórcą lub
manipulatorem, na swój sposób transformując przeszłość, teraźniejszość i
przyszłość, – trudno jest odpowiedzieć na pewno, podobnie jak trudno jest
ocenić specyfikę i możliwości Internetu.
Adam Dąbrowski
Uniwersytet Jagielloński
Portale społecznościowe, blogi, gry i wszelkie formy rzeczywistości
wirtualnej jako miejsce przejawiania się irracjonalności
Współczesne czasy nie mogą być analizowane w oderwaniu od
postępującej digitalizacji i komputeryzacji społeczeństw. Nowe media są obecnie
wykorzystywane w życiu codziennym niemal każdego człowieka. Co więcej, człowiek
coraz większą część swojej aktywności społecznej, organizacji społecznych i
struktur przenosi do rzeczywistości wirtualnej, w której albo przybierają one
inny wymiar dopasowując się do specyfiki formy komunikacyjnej, albo – z różnym
skutkiem – zostają przeniesione bez zmian ze świata realnego.
Pewną próbą przeniesienia organizacji życia społecznego do
przestrzeni wirtualnej są mikronacje. Funkcjonowanie wirtualnych państw
posiadających swoją historię, organizacje, strukturę społeczną i władzę
chciałbym uczynić przedmiotem swojego referatu, bowiem analiza poprzedzona
wywiadami pogłębionymi z ich mieszkańcami przynosi ciekawe wnioski nie tylko z
punktu widzenia badanego medium, ale także panującego ustroju politycznego
jakim jest demokracja. To jak bardzo irracjonalna jest racjonalność powodująca
uczestnictwo ludzi w życiu swoich e-państw pozostaje pytaniem otwartym.
Analizie zostaną poddane postawy, funkcje, organizacje oraz konflikty zbrojne
wybranych – największych – polskich mikronacji.
Rafał Ilnicki
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza
Audiowizualny głos Boga – obecność transcendencji w technice
Za pośrednictwem techniki powstają
nowe wzorce zachowania i fenomeny, które nie mogą zostać wytłumaczone
istniejącymi filozofiami racjonalności. Nie oznacza, że są one irracjonalne –
tworzą one raczej sferę pozaracjonalną, którą określam mianem teowirtualności.
Wynika ona jednak z aktywności transcendencji polegającej na tym, że staję się
obecna w technice jednocześnie się z nią nie utożsamiając. W tym, co bywa określane
jako irracjonalny stosunek człowieka do techniki manifestuje się nowy typ atmosfery
metafizycznej właściwej stechnicyzowanej kulturze – teowirtualność, której
genezy należy upatrywać w styku techniki i transcendencji. Doświadczają jej
użytkownicy sieci technicznych, którzy pragną doświadczyć transcendencji lub
też sama sieć techniczna wywołuje u nich doświadczenia o naturze duchowej.
Internet, gry komputerowe, popularne gadżety to urządzenia, które są zarówno
obecne fizycznie, jak i metafizycznie. Nie tylko wywołują jakieś wrażenia
duchowe w użytkownikach sieci technicznych, ale wokół nich skupia się
metafizyczna atmosfera stechnicyzowanej kultury, którą mogą ukierunkować, ale
także która ich zwraca ku różnym formom transcendencji. Dlatego nie można zbyt
łatwo przypisywać tutaj jednostronnej przyczynowości tym doświadczeniom
wskazując na to, że sieć jest źródłem irracjonalności, ponieważ prowadzi do wyłonienia
się nowych fenomenów religijnych odgraniczając człowieka od prawdziwej transcendencji,
to znaczy tej usankcjonowanej określoną tradycją przedtechniczną. Raczej należy
poszukiwać źródła tych fenomenów danych w teowirtualności, ponieważ wyrażają
one zmianę dotyczącą podstaw funkcjonowania człowieka=cyborga doświadczającego
teowirtulaności.
Informatycy oraz artyści wymyślają
audiowizualne rytuały, podczas gdy transhumaniści oczekują aż przemówi do nich
głos Osobliwości a to, że użytkownicy grają w god games, czyli w gry polegające na przyjęciu perspektywy Boga i
zarządzania własnymi wyznawcami wskazuje właśnie na nowe zapośredniczenia,
które stawiają człowieka w relacji do Boga właśnie przez zapośredniczenie
techniczne. Użytkownicy sieci technicznych pragną aby transcendencja
przemawiała do nich poprzez audiowizualne fenomeny kultury technicznej. Głos
Boga jest zatem słyszany przez użytkowników w Gwiezdnych Wojnach i
instytucjonalizowany w postaci religii Jedi. Na formach internetowych dzielą
się oni informacjami o przeżyciach mistycznych związanym z używaniem telefonów
komórkowych oraz opisują własne religijne wglądy w naturę rzeczywistości. W tym
także manifestuje się zmiana, która łączy doświadczenie z jego modelem. Zaprezentowana
na początku sytuacja wyjściowa jest modelem doświadczenia teowirtualności, nie
jest zaś spekulatywnym tworzeniem nowego typu metafizyki.
W
wystąpieniu będę odwoływał się do różnych generacji maszyn teologicznych wywołujących
i intensyfikujących doświadczenie teowirtualności, które kieruje człowieka ku
transcendencji lub fałszywej transcendencji redukującej człowieka jedynie do
elementu sieci technicznej. Celem wystąpienia będzie ukazanie w jaki sposób
transcendencja może manifestować się poprzez hipertekst, humanoidalne roboty
oraz w audiowizualnych rytuałach i intuicjach, które użytkownicy sieci
technicznych odbierają jako audiowizualny głos Boga, który to wymyka się
rozróżnieniu na racjonalność i irracjonalność. Będzie to podstawą sformułowania
nowego typu podstawy dla doświadczającej transcendencji przez teowirtualność
stechnicyzowanych form podmiotowości.
Patrycja
Kowalik, Adrian Witkowski
Uniwersytet
Śląski
Blog
jako wirtualna reprezentacja realnej osoby
Celem wystąpienia jest
przedstawienie jak jednostki prezentują siebie w internetowych pamiętnikach.
Kiedy jednostka dzieli się z innymi tym, co jest prawdziwe? A kiedy wszystko
jest iluzją? Co takiego fascynującego dają nam wirtualne pamiętniki, które tak przyciągają
do siebie nowych czytelników? Czy społeczeństwo żywi się tym, co piękne i
kolorowe, lecz nie zawsze prawdziwe?
Czytając blogi nigdy nie mamy
pewności, czy są to prawdziwe historie, czy tylko marzenia ich autorów. Samo
jednak pojęcie opisywania siebie i wszystkiego co nas otacza stało się za
sprawą jakiejś przyczyny. Sam fakt wyciągania na światło dzienne często bardzo
intymnych momentów swojego życia budzi zadumę i chęć zgłębienia treści oraz
wyjaśnienia przyczyny takiego stanu. Na koniec próba zastanowienia się jakie
elementy mają największy wpływ na zatarcie się realnych granic z wyimagowanymi
na podstawie prezentowania wizerunku jednostki.
Julia
Czerniuk
Uniwersytet
im. Adama Mickiewicza
Kliknij
w ikonę „zmartwychwstanie” i wracaj do gry. Postawa gracza nowym sposobem
odbioru współczesnej kultury
W swojej pracy zamierzam
poszukiwać przejawów irracjonalności w sferze gier video. Punktem wyjścia
planuję uczynić zjawisko przenoszenia każdej sfery życia realnego do środowiska
online. Monitor komputera, ekran palmtopa czy wyświetlacz telefonu to tylko
podstawowe interfejsy, za pośrednictwem których jednostka tworzy swojego
sobowtóra w świecie po drugiej stronie ciekłokrystalicznego lustra. Profile
zakładane przez gości portali społecznościowych, forów specjalistycznych czy serwerów gier sieciowych umożliwiają im
wcielenie się w jakąkolwiek postać, napisanie swojego życiorysu na nowo lub
stworzenie alternatywnej wersji samego siebie. W świecie wirtualnym, gdzie
obowiązują inne zasady niż w rzeczywistości fizycznej, co dzień toczy się
życie, w którym uczestniczy społeczeństwo całego świata.
Z racji tego, że w każdych
warunkach życiu nieodłącznie towarzyszy śmierć, w moim artykule chciałabym
zastanowić się nad tym, w jaki sposób i na jakich warunkach funkcjonuje ona w
rzeczywistości wirtualnej, a ściślej mówiąc w grach video.
Zależy mi na tym, aby w swoich rozważaniach skupić
się na analizie sylwetki gracza, jego podmiotowości i tożsamości, które
kształtowane są w wyniku styczności z rzeczywistością wirtualną. Celem
wystąpienia jest odpowiedź na pytania: w jaki sposób osobowość awatara
stworzonego przez gracza ma wpływ na jego zachowanie w świecie rzeczywistym
oraz co znaczy dla gracza śmierć jego postaci w wirtualnym świecie gry? Zamierzam
także zastanowić się nad tym czy śmierć widziana oczami gracza jest to po prostu
śmierć oswojona, czy może raczej śmierć wykluczona, zanegowana, odroczona lub
ostatecznie przezwyciężona.
Problem chcę umiejscowić w
kontekście filozofii posthumanizmu i transhumanizmu oraz w odniesieniu do pojęć
wypracowanych przez badaczy nowych mediów i kultury Web 2.0.
Jacek Trzebuniak
Uniwersytet Jagielloński
Budda w sieci - buddyjskie praktyki w polskim internecie i ich racjonalność
W XX wieku nastąpił
proces intensywnego rozwoju buddyzmu w krajach obu Ameryk i Europy, w tym także
w Polsce. XX wiek był także okresem powstania i szybkiej ekspansji internetu. W
konsekwencji obu tych zjawisk powstał nowy fenomen kulturowy, czyli funkcjonowanie
internetu jako miejsca wymiany wierzeń, praktyk i organizacji spotkań
religijnych. Powstała nowa przestrzeń sakralna.
Wystąpienie ma na
celu przedstawienie i analizę w jaki sposób w cyberprzestrzeni poruszają się
Polscy buddyści, i w jaki sposób wykorzystują internet jako część religijnego
życia. W dobie dynamicznej wymiany informacji i szybkich środków transportu,
internet służy polskim buddystom do organizowania spotkań, zapraszania nauczycieli
z zagranicy, dyskusji, wymiany przekonań; do działalności rytualnej, symbolicznej,
magicznej. Podjęta zostanie także próba wyjaśnienia, czy buddyjskie praktyki i
wierzenia są irracjonalne. Współczesne pojęcie racjonalności wiąże się mocno z
naukowym podejściem do świata, które uznaje za wiedzę to, co można zbadać
poprzez powtarzalne eksperymenty. Wiele zachowań buddystów, także tych
związanych z internetem, może wydać się nierozsądnych, ale kiedy zanalizuję się
podstawowe założenia metafizyczne buddyzmu, wtedy - w tym kontekście -
zachowania buddystów nabierają logiki i konsekwencji.
Aleksandra Powierska
Uniwersytet Jagielloński
Nowe media jako przestrzeń praktyk religijnych. Pomiędzy irracjonalnością a
zaangażowaniem
Celem
niniejszego referatu jest przedstawienie aspektów związanych z wykorzystaniem
nowych mediów przez organizacje oraz instytucje o charakterze religijnym. Jak
zauważa Paul Levinson tworzone na serwisie Facebook grupy „kształtują
spontaniczne ruchy społeczne na całym świecie”. Z drugiej strony jest to
również idealne miejsce do inicjowania przedsięwzięć przez konkretne
organizacje , a następnie budowania wokół nich wspólnot wirtualnych.
Społecznościowy charakter nowych mediów został doceniony również przez Kościół
Katolicki. Swoje profile na Twitterze, You Tube czy Facebooku mają nie tylko wspólnoty
oazowe czy stowarzyszenia religijne, ale także sam Papież Benedykt XVI.
Powstają liczne aplikacje modlitewne, które cieszą się dużym gronem wiernych
fanów. W tym kontekście należy zadać pytanie o sens samego słowa „wierny” – czy
„wierny” oznacza wierność i lojalność użytkownika medium, czy faktyczną wiarę w
Boga? Czy tworzenie gier religijnych przybliża ludzi do wiary, czy raczej czyni
z niej kolejną „uciechę” życia doczesnego? Te pytania sprawiają, że Internet
jawi się jako nowe miejsce poszukiwań Boga i implikuje podwójną irracjonalność:
irracjonalność miejsca poszukiwań oraz irracjonalność samego obiektu – z
definicji nie dającego się umieścić w naukowych ramach. Autorka niniejszego referatu odpowiada na
wyżej postawione pytania odnosząc się do analizy wybranych aplikacji
religijnych, profili Facebook oraz kanałów You Tube.
Katarzyna Kleczkowska
Uniwersytet Jagielloński
Dajmonizm, czyli „poznaj samego siebie” na internetowym forum
Dajmonizm
narodził się pod wpływem trylogii Mroczne
Materie Philipa Pullmana. Trylogię wyróżnia
oryginalna koncepcja dajmona, czyli części duszy, która uzewnętrznia się
w postaci zwierzęcia i towarzyszy człowiekowi od narodzin do śmierci.
Dajmon stanowi odzwierciedlenie najistotniejszych cech bohatera. Wedle książki,
każdy z nas posiada swojego dajmona, ale w naszym świecie jest on ukryty
głęboko w ludzkim wnętrzu.
Internet
umożliwił powstawanie grup dyskusyjnych i stron związanych z dajmonami. Na
polskiej stronie Odkryj Swojego Dajmona
(www.dajmony.info) oraz powiązanym z nią Polskim Dajmonicznym Forum każdego dnia
rejestrują się nowi członkowie i opowiadają o swoich dajmonach. Forum
stosuje określone zasady - przed
uzyskaniem dostępu do całego forum, należy przejść test znajomości filozofii
dajmonizmu, a nad niedoświadczonymi członkami trzymają pieczę mentorzy,
którzy doradzają jak odkryć własnego dajmona i jak się z nim kontaktować. Forum
posiada także własne słownictwo, np. daemnian
to osoba, która już poznała swojego dajmona, CIEday to dzień poznania swojego dajmona, a uberwilctwo to wymyślanie szczególnie ekstrawaganckich i nieautentycznych
form dajmonów. Dajmonizm stopniowo odchodzi od wersji książkowej i staje
się niezależnym zjawiskiem. Zdaniem autorów forum, koncepcja Pullmana jest
najbliższa dajmonizmowi, ale ślady tej filozofii można odnaleźć także w
sokratejskim daimonionie oraz
psychologii Carla Gustawa Junga.
Celem
niniejszego referatu jest analiza zjawiska dajmonizmu w oparciu o teksty i
komentarze na polskich stronach i forach internetowych. Spróbuję odpowiedzieć
na pytanie: na ile dajmonizm czerpie z koncepcji powieściowej, a na ile jest
odrębnym nurtem (irracjonalnej) myśli młodych internautów. Postaram się także
wskazać możliwe pozaksiążkowe przyczyny popularności tego zjawiska.
dr Małgorzata Janusiewicz
Uniwersytet Wrocławski
Internet jako nowa przestrzeń literacka
Referat zajmuje się nowymi zjawiskami literackimi powstającymi dzięki możliwościom
Internetu. Chciałabym przedstawić moją autorską klasyfikację tych zjawisk wraz
z analizą konkretnych przykładów. Wyjaśnione zostaną pojęcia hiperliteratura,
literatura elektroniczna, technopoezja, e-poezja kinetyczna, multimedialna itp.
Pojawiają się nowe formy multimedialne, zupełnie nieznane w świecie Gutenberga.
Omówione zostaną nowe możliwości dla literatury, które pojawiają się dzięki
rozwojowi sieci, ale także ograniczenia z niej wynikające.
Joanna Kucharska
Uniwersytet Jagielloński
Pomiędzy Longbourn a Pemberley Digital:
negocjacja przestrzeni w The Lizzie Bennet Diaries; adaptacja, praktyka
fanowska i narracja transmedialna
Celem wystąpienia jest analiza serii The Lizzie Bennet Diaries,
stanowiącej współczesną adaptację Dumy i Uprzedzenia Jane Austen zrealizowaną w
formie fikcyjnych vlogów, angażującą portale społecznościowe i inne internetowe
formy komunikacji w budowaniu narracji transmedialnej. LBD stanowi intrygujący
przykład negocjacji rzeczywistości i znaczeń na kilku poziomach; po pierwsze,
pomiędzy oryginałem, adaptacją, a praktyką fanowską, sytuując twórców serii
jednocześnie po obu stronach konfliktu pomiędzy twórcami a czytelnikami
opisywanego przez Michela de Certeau a spopularyzowanego przez Johna Fiske i
Henry’ego Jenkinsa. Po drugie, twórcy wykorzystując różnorodne platformy
rzeczywistości wirtualnej, budują narrację transmedialną i dystrybuowaną,
wciągając widza w grę/śledztwo, angażując jego uwagę na kolejnych poziomach. Po
trzecie, wykorzystując kanały komunikacji takie jak facebook, twitter, czy youtube,
i tworząc profile postaci stworzonych przez Austen, autorzy zacierają granice
pomiędzy fikcją a rzeczywistością, jednocześnie przypominając widzowi, że
obserwuje fikcyjny konstrukt poprzez te same kanały i profile należące do
aktorów, scenarzystów i producentów. Po czwarte wreszcie, wykorzystując taktyki
fandomu i jednocześnie inspirując fandom do twórczości literackiej i
artystycznej, Bernie Su i inni skutecznie zacierają granice pomiędzy producentami
a konsumentami i twórcami a widownią. Lizzie Bennet Diaries jest doskonałym
przykładem na przestrzenne i znaczeniowe powikłania narracji tworzone w
hyper-połączonym świecie sieci.
Kosma Kurłowicz
Uniwersytet Jagielloński
Kreacje w e-rzeczywistości wymykające się
percepcji
W miarę, jak zwiększają się technologiczne
możliwości sieci Internet, pojawiają się w niej kreacje przekraczające
zdolności poznawcze pojedynczych ludzi. Użytkownicy portalu YouTube publikują
10-cio godzinne filmy, naukowcy umieszczają zdjęcie embrionu Danio pręgowanego
składające się z 281 gigapikseli, twórcy longplayer.org emitują utwór, który ma
grać przez 1000 lat. Z punktu widzenia nowoczesnego odbiorcy coraz większe e-byty
mogą wydawać się irracjonalne. Wymykają się one percepcji, a ilość danych
przestaje być podatna na analizę.
W materialnym świecie rzeczywistym byty, które
wykraczają poza jednostkowy
czas i przestrzeń, bywają hierofaniami. Poprzez te kreacje objawia
się moc, ogrom,
doświadczenie nieskończoności. Formacje na płaskowyżu Nazca ogarnąć
wzrokiem
można tylko unosząc się nad nimi. Piramidy miały trwać wiecznie.
Ogrom gotyckiej
katedry podziwiany miał być z poziomu jej fundamentów, a wysoko
umieszczone
zdobienia tylko przez oko boskiego obserwatora.
Internetowe utwory wymykające się percepcji
traktować można jako próby
badania granic rzeczywistości i transcendowania ich w poszukiwaniu
Absolutu. Erzeczywistość cyfrowych
sieci, podobnie jak materialna rzeczywistość profanum,
zachęca
do eksperymentowania i poszukiwania form, w których przejawi się sacrum.
Ewelina Twardoch
Uniwersytet Jagielloński
Co telewizja zrobiła z racjonalnością: amerykańskie seriale telewizyjne
jako popkulturowy bastion niezwykłości
Telewizja
zawsze stanowiła medium bardzo ważne i symptomatyczne dla rozwoju popkultury.
Tak jest również dzisiaj, zwłaszcza, że przynajmniej od dekady mamy do
czynienia z przełomem w produkcji seriali telewizyjnych, często zwanych
serialami drugiej lub nowej generacji, które zyskały sobie ogromną popularność.
Ich wysoka oglądalność to jednak nie wszystko – ustanowiły one również przełom
w istnieniu telewizji, gdyż funkcjonują na pograniczu tradycyjnie pojmowanej
telewizji (odbieranej przy pomocy telewizora) i medium Internetu. Seriale dla
milionów widzów są dzisiaj zjawiskiem sieciowym – oglądanym w sieci, omawianym
w sieci (fora, specjalne strony, profile facebookowe), obserwowanym w sieci
(newsy o aktorach, działalność fandomów, etc.). Z tego względu, właśnie seriale
telewizyjne uczyniłam tematem niniejszego referatu.
Moje
wystąpienie nie będzie analizą jednego serialu, ale próbą pokazania ogólnych
tendencji dotyczących tej hybrydy gatunkowej. Pozwoli mi ona wskazanie kilku
interesujących w popkulturze „zastosowań” irracjonalności.
Warto
zauważyć, że choć zamiłowanie do obrazowania niezwykłości (tej przerażającej i
tej zachwycającej) w medium kinowym istniało od zawsze, czego przykładem są
najstarsze horrory, w telewizji, która miała pełnić przede wszystkim rolę
edukacyjną, przed długie lata nie było miejsca na motywy irracjonalne (różne od
racjonalistycznego postrzegania rzeczywistości i człowieka). Serial telewizyjny
typu soap opera miał za zadanie przekonywać
do racjonalnych tez, uczyć rozsądnego postępowania.
Tymczasem we współczesnej
telewizji mamy do czynienia z prawdziwym zalewem irracjonalności. Twórcy
seriali wykorzystują w swoich fabułach różnorodne kulturowe rytuały, obrzędy
(inicjacyjne, symboliczne, wzorowane na opisanych kultach kultur pierwotnych),
opowieści mityczne, baśniowe, wprowadzają szereg postaci wymykających się
racjonalnemu postrzeganiu (wampiry, istoty zmiennokształtne, sukuby, wróżki,
stworzenia mityczne oraz baśniowe, a także duchy zmarłych oraz zombie). Powstają
więc podstawowe pytania: skąd ta nagła potrzeba treści irracjonalnych (seriale
te cieszą się niesłabnącą popularnością) w popkulturze? Czy pełnią jedynie
funkcje eskapistyczne? A może wiążą się z przyjemnością, którą konsumentowi
narracji kulturowych zapewnia obcowanie z wątkami irracjonalnymi? Jak to może
wyglądać z punktu widzenia neurobiologii i pracy mózgu, którego ważną częścią
są obszary odpowiedzialne za emocjonalność? Na te i inne pytania postaram się
odpowiedzieć w swoim referacie.
Gabriela Brzozowska
Uniwersytet Rzeszowski
Kultura remiksu jako przykład pozornej racjonalności. Socjologiczna
analiza portalu kwejk.pl
Współcześnie
nabycie kompetencji kognitywnych, komunikacyjnych, wychowanie i socjalizacja
odbywają się w świecie rzeczywistym i wirtualnym. Rezultatem tego jest
postępująca koegzystencja, mieszanie się wszechobecnych mediów (konwergencja),
natłok informacji, a więc poszerzenie świata. Postępujące umasowienie kultury i
technicyzacja mediów doprowadziły do przeniesienia się dyskusji również na
tematy dotyczące kultury do Internetu. Wiąże się to z wytworzeniem się czasu
wolnego, charakterystycznego dla społeczeństw nowoczesnych, oferujących wiele
atrakcji, rozrywek.
Kultura
masowa jest centralnym miejscem w ponowoczesnym społeczeństwie,
a napływ informacji powoduje, że odbiorcy mediów zawężają swoje zainteresowania, jednocześnie uzależniając się od nich. Nowoczesny system komunikowania za pomocą Internetu to nic innego jak wirtualna starożytna agora lub londyński Hyde Park. Stanowi to chęć uzewnętrznienia swoich uczuć. Jest także oznaką indywidualizacji i miejscem do nawiązania więzi, sieci relacji w przestrzeni Internetu
a napływ informacji powoduje, że odbiorcy mediów zawężają swoje zainteresowania, jednocześnie uzależniając się od nich. Nowoczesny system komunikowania za pomocą Internetu to nic innego jak wirtualna starożytna agora lub londyński Hyde Park. Stanowi to chęć uzewnętrznienia swoich uczuć. Jest także oznaką indywidualizacji i miejscem do nawiązania więzi, sieci relacji w przestrzeni Internetu
Przykładem uzewnętrznia się emocji
ludzkich jest portal internetowy kwejk.pl, na którym zalogowani i anonimowi
użytkownicy Internetu umieszczają ryciny, gify,
tj. ruchome obrazki i krótkie filmiki. Są oni także twórcami przeróbek czyli remiksów. W odniesieniu do teorii
kultury konwergencji Henry’ego Jenkins’a jest to kultura oddolna, a przeróbki
znanych dzieł sztuki są rodzajem kolażu, uzewnętrznieniem fan fiction. Ponadto twórczość umieszczona na portalu kwejk.pl jest
przykładem pośredniej komunikacji medialnej.
Monika Gruba
Uniwersytet Rzeszowski
Gry fantastyczne jako przejaw ponowoczesnego zaczarowywania świata
Zjawisko ponowoczesnego
zaczarowywania (umagiczniania) świata realizuje się przez zwrot do treści
mitycznych, archetypicznych oraz baśniowych. Jest to powrót do dorobku
kulturowego minionych pokoleń, często zapominanego w zracjonalizowanym
i zinformatyzowanym społeczeństwie.
Jedną ze współczesnych struktur
mitopodobnych jest fantastyka, która obejmuje swym zasięgiem nie tylko sferę
literatury i kinematografii, ale także zdobywa coraz większą popularność w
środowiskach wygenerowanych elektronicznie. Na kanwie fantastycznych opowieści
tworzone się wirtualne portale, fora miłośników gatunku, blogi, wreszcie –
funkcjonuje rynek gier fantasy.
Wedle fantastycznych schematów,
kreowane są całe alternatywne światy; wraz z topografią, zasiedlającymi je
istotami, obowiązującymi kodeksami i językiem. Te uniwersa zaspokajają nie
tylko ludyczne potrzeby uczestników, ale również kompensują ich tęsknoty
i braki, oferując ucieczkę w wymiar alternatywny do realności; tym samym
określają kondycję człowieka ponowoczesnego. Fantastyczne narracje, zwane „współczesnymi
baśniami”, operują takimi elementami jak: rytuały, istnienie dwojakiej rzeczywistości:
tej ludzkiej i nadprzyrodzonej (demonicznej) oraz miejsc niezwykłych na styku owych światów,
doświadczanie pierwiastka mistycznego bez religijnych konotacji i motyw
wędrówki, misji.
Fantastyczne środowiska łączą w
sobie najnowsze osiągnięcia techniczne z pierwotnym i ponadkulturowym
wymiarem ludzkiej świadomości. W zdesakralizowanej zracjonalizowanej
ponowoczesności mit, baśń i magia odradzają się w nowy, przystający do realiów
epoki, sposób. Nie tracą przy tym jednak nic na swej sile oddziaływania
i ponadczasowym sensie.
Mateusz Felczak
Uniwersytet Jagielloński
Pogrzeb z pikseli. Żałoba i melancholia cyfrowych światów
Sakralizacja przestrzeni wirtualnej w
kontekście internetu dotyka szczególnie
najbardziej podstawowych rytuałów i zachowań przeniesionych
z przestrzeni życia
codziennego; wśród nich ważne miejsce zajmują próby
przepracowania żałoby po
utracie bliskiej osoby. Wraz z postępującym zacieraniem się
granic między
przestrzenią wirtualną a realną oraz dewaluacji ostrych
definicji samych tych pojęć,
w środowisku cyfrowym coraz częściej można obserwować
zachowania i praktyki
społeczne, które wyrwane z dotychczasowego kontekstu
przyswojonych przez
społeczeństwo ram instytucjonalnych (oficjalnie
zarejestrowane kościoły, przepisy
prawne) w dyskursie medialnym głównego nurtu postrzegane są
jako nieracjonalne,
puste, a nawet bluźniercze. Wśród tego typu praktyk
szczególnie interesujący wydaje
się przypadek żałoby, melancholii oraz prób ich ewokacji
wobec postaci z gier
komputerowych - awatarów graczy bądź bohaterów fabularnych.
Specyficzne
rytuały pogrzebowe, tekstowe formy przepracowywania żałoby
(w postaci
dedykowanych forów) czy narratywizowanie określonych
fragmentów rozgrywki
prowokują pytanie o definicję i granice
"racjonalności" tego typu działań w obliczu
postulowanej przez niektórych badaczy laicyzacji, do której
przyczyniać się ma
postęp
technologiczny.
Justyna Figas-Skrzypulec
Uniwersytet Papieski Jana Pawła II
Pozamerytoryczne aspekty debaty ewolucjonizm-kreacjonizm w internecie
Temat
tego, co dzieje się na styku racjonalności naukowej – w sensie szerokim, jak
np. w książce Wojciecha Sadego Spór o
racjonalność naukową od Poincarégo do Laudana [Sady 2000], w której
historia tej racjonalności obejmuje całość namysłu nad metodą, zakresem,
narzędziami oraz językiem nauk przyrodniczych i formalnych – oraz
(ir)racjonalności religijnej, doczekał się opracowań z wielu punktów widzenia
[Trigg 1998]. Dopatrywano się między religią a nauką możliwości konfliktu,
separacji, dialogu i syntezy [Barbour 1993; Barbour 1994].
Co
jednak począć i jak zanalizować sytuację, gdy w okolicznościach konfliktu zarówno
zwolennicy pewnej dobrze ugruntowanej teorii naukowej, jak i stronnicy przeciwstawnej
jej koncepcji anty-/pseudonaukowej zbudowanej na przesłankach religijnych,
przekraczają granice racjonalności, aby w owym konflikcie zwyciężyć? Czy taka
sytuacja nie rozsadza wyżej wspomnianych podziałów? Wydaje się, że to właśnie
ma miejsce w sporze między ewolucjonizmem a kreacjonizmem: ponieważ w tę debatę
włączono tak wiele elementów politycznych, etycznych i tożsamościowych [por.
Edis 1999], a także argumentów ad
personam, zasadne staje się postawienie pytania o to, czy w rozprzestrzenianiu
się i akceptacji poglądów ewolucjonistycznych i antyewolucjonistycznych czynnik
eksternalny nie zdominował merytorycznego.
Ów trend
doskonale uwidacznia się w internecie, gdzie głos mają zarówno specjaliści, jak
i (nie mniej zaangażowani) laicy. Podczas gdy Douglas Futuyma w znanym podręczniku
biologii ewolucyjnej [2008] cierpliwie wyjaśnia, dlaczego teoria ewolucji, w
przeciwieństwie do kreacjonizmu, wpisuje się w naukowy paradygmat oraz jakie
dane wskazują, że ewolucja rzeczywiście zachodzi, w sieci krążą apologetyczne
blogi, prześmiewcze memy oraz ostrzeżenia przed ewolucjonistami-komunistami,
kreacjonistami-homofobami etc.
W swoim wystąpieniu chciałabym wskazać kilka
uwypuklających się w internecie pozamerytorycznych aspektów konfliktu między
ewolucjonizmem a kreacjonizmem, a także wskazać na płynące z nich dylematy
edukacyjne [por. Pennock 2001, Guessoum 2011]. Sądzę bowiem, że popularyzacja
wiedzy o ewolucji biologicznej byłaby bardziej skuteczna, gdyby edukatorzy
mieli świadomość, iż skonfliktowane strony, wchodząc w spór, realizują również
potrzeby pozapoznawcze.
Magdalena Tendera
Uniwersytet Jagielloński
Irracjonalność w sieci, racjonalność w przestrzeni publicznej. O protestach
przeciwko ACTA
Celem wystąpienia jest skontrastowanie przejawów
działania społecznego w dwóch typach przestrzeni: publicznej i internetowej. W
oparciu o analizę zjawiska, jakim były protesty przeciwko wprowadzeniu ACTA,
wykazane zostanie istnienie zasadniczych różnic pomiędzy zachowaniami w obu
typach przestrzeni. Uzasadnione zostało, że przestrzeń internetowa pozwala na
ujawnianie się zachowań irracjonalnych i spontanicznych, zaś przestrzeń
publiczna wymaga działań skomplikowanych i nieprzypadkowych, chociaż w swojej
istocie nigdy nie skodyfikowanych i pozostających poza zasięgiem szczegółowych
regulacji formalnych. Typ racjonalności spotykany w działaniach w obszarze
publicznym nie jest racjonalny w sposób rozsądkowy ale strukturalny, gdyż wykazuje
istnienie pewnej wspólnotowej racjonalności (rozumianej jako dające się
zaobserwować zgodności i powtarzalności), która nie pojawia się w internecie i
jest sankcjonowana – jak zwykło się przyjmować – poprzez zwyczaj i tradycję. W
istocie sama tradycja nie jest wystarczająca dla wyjaśnienia mechanizmów
ingerencji w sferę publiczną jako działania służącego transformacji społecznej,
kulturowej i politycznej państwa. Niezbędne jest uwzględnienie działania
mechanizmów ahistorycznych. Dodatkowo należy zaznaczyć – przywołując myśl Réne
Girarda – iż rytuały pełnią kluczową dla zażegnania kryzysu psychicznego i
społecznego funkcję kanalizowania frustracji i niwelowania poczucia istnienia
silnego konfliktu społecznego. W celu pełniejszej eksplikacji mechanizmu
przebiegu protestu przywołane zostaną również wybrane (klasyczne już) koncepcje
antropologii społecznej (m.in. Claude’a Lévi-Straussa, Rolanda Barthesa i
Raymonda Firtha), które pozwolą naświetlić złożoność działań jednostek i grup
społecznych oraz uzasadnią tezę, że pomimo silnych transformacji na skutek
globalizacji i homogenizacji kulturowej, wiele form działań uchodzących za
tradycyjne i wymierające wydaje się być uniwersalnym mechanizmem
intersubiektywnego strukturyzowania rzeczywistości społecznej, w tym –
posiadającej krytyczne znaczenie kulturowe – przestrzeni semiotycznej. Mechanizmy
te umożliwiają formatywne działanie aktorów społecznych w przestrzeni
publicznej, która w każdej (nawet zlaicyzowanej) kulturze posiada formalne
cechy przestrzeni sakralnej i w związku z tym wymaga od uczestników działań w
formie określonych ceremonii – jak określiłby to Erving Goffman – rytuałów
interakcyjnych. Ukazane zostanie także w jaki sposób są obie przestrzenie
(internet i przestrzeń publiczna) sprzężone ze sobą i że zachowania
irracjonalne, pełne lęku i obaw jednostek, posiadają dzięki internetowi
potencjał gwałtownej transformacji w pewność społecznych działań.
Przemysław Jankowski
Uniwersytet
im. Adama Mickiewicza
Irracjonalność czy problem zawłaszczonej racjonalności? Kto jest racjonalny
w internetowym dialogu religii z ateizmem?
W sporze
religii z ateizmem, ludzi wierzących bez podziału na konkretne systemy
religijne z osobami niepartycypującymi w żadnej strukturze wyznaniowej
nieodłącznym problemem jest kryterium racjonalności. Internet jako rodzaj
strukturalnej antystruktury, umożliwiającej daleko posuniętą interakcję między
internautami oraz grupami światopoglądowymi jakie ci reprezentują, staje się
tłem opisywanego dialogu. Nie tylko jako narzędzie do wyrażania myśli i
przekonań, ale również jako przestrzeń, w której te się zawierają, internet
umożliwia obserwację zawirowań wokół niespójności rozumienia racjonalności w
zależności od kontekstu światopoglądowego. By zrozumieć kto i dlaczego jest
racjonalny w internecie, w panującej w nim światopoglądowej dyskusji, należy
wyjaśnić niezasadność nadrzędnego kryterium racjonalności, która to w praktyce
wiele ma form i typów niemożliwych do dookreślenia pod wspólnym mianownikiem.
Następnie, objaśniając krótko specyfikę internetu jako medium domniemanej
anonimowości, zamierzam zarysować konsekwencje tejże dla internautów oraz
zilustrować kto według kogo w sieci jest irracjonalny, a kto racjonalny i
dlaczego postawy te różnią się w zależności od głosiciela danych poglądów na
przykładach tematycznych portali czy forów dyskusyjnych oraz innych form
internetowej aktywności.
Podsumowując
rozważania o zawłaszczonym i kontekstowym rozumieniu racjonalności oraz
zilustrowanie owego problemu, jako zakończenie przedstawię pragmatyczne
kryterium racjonalności pozwalające na relatywistyczne wyjście z problemu niejasności
racjonalności, rozwiązujące niespójności, nieścisłości oraz zawłaszczenia jakim
właściwa jest problematyka racjonalności.
dr Oksana Darmoriz
Uniwersytet Lwowski
Internet i Wirtualna rzeczywistość jako sposoby kształtowania się człowieka
nowego typu
Іnternet
jest produktem zglobalizowanego świata, przyczynia się
do rozwoju kultury globalnego dialogu. W tej kulturze człowiek odczuwa swoje znaczenie, ponieważ dziś mόwi się
o ukierunkowaniu na wkład poszczególnych osób w tak zwaną twόrczość światową, kiedy każdy może dołączyć swój głos do wielu innych lub wpływać na ogólne brzmienie.
Jednak poczucie własnej wyjątkowości
jest złudne, gdyż rzeczywisty wkład kaźdego człowieka do ogólnego rozwoju kultury nie zawsze jest
doceniany (dotyczy to ocen zarówno pozytywnych jak i negatywnych).
Biorąc
pod uwagę szybki rozwój sieci World Wide Web i technologii internetowych, coraz
częściej komunikujemy się za pomocą Internetu. Sieć staje się przestrzeсią
społeczną i komunikacyjną, w której powstają i wykorzystują się róźne metody i taktyki. Przestrzeń ta tworzy
rzeczywistość mediatywną, która jednoczy
użytkowników. Nowe media tworzą nową rzeczywistość, którą nazywamy wirtualną.
Kultura
wirtualnej społeczności wprowadza w Internecie aspekty społeczne, gdyż
charakteryzuje się selektywną interakcją między ludźmi i symbolicznym jednoczeniem ich w sieci. Naukowcy (D. McQuail, M. Kastels, S. Żiżek, M. McLuhan, L. Manovich) wyróżniają
następujące cechy przestrzeni wirtualnej: zmienność, symulację, anonimowość,
powierzchowność kontaktów
międzyludzkich, otwartość, brak hierarchii, mobilność. Pod wpływem technologii
internetowej zmienia się rzeczywistość
społeczna, powstaje nowa, która
dotychczas nie istniała. To niszczy związek między pokoleniami, powoduje niszczenie
stabilnych grup społecznych. Powstają tymczasowe liczne struktury – społeczności
wirtualne, które charakteryzują się słabymi więziami społecznymi. Utrudnia to
skuteczną komunikację w oparciu o tworzenie wspólnych zasad i norm, rośnie
poziom personalizacji informacji, co prowadzi do coraz bardziej zacierających
się granic miedzy tym, co publiczne i tym, co prywatne.
Marta Szopka
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza
Egzystencjalna rekonstrukcja przestrzeni
wirtualnej człowieka – koncepcja alternatywnego świata rzeczywistości?
Świat wirtualny oferuje
współczesnemu użytkownikowi możliwość podejmowania decyzji w świecie
zdefiniowanym przez siebie samego, w którym jedynym wymogiem jest subiektywne
postrzeganie siebie w perspektywie normatywno-aksjologicznej. Świat rzeczywisty
człowieka zostaje przeniesiony w świat wirtualny, w odbiorze którego
-zniekształconego do granic postrzegania pisma, dominuje brak percepcji i
werbalizmu uczuć i emocji. W świecie tym, człowiek przesiąknięty zostaje
wyidealizowanym poczuciem racjonalności życia w przestrzeni wyimaginowanej.
Pojmowanie drugiego człowieka wciąż jednak odbywa się na zasadach życia
codziennego – to tu zostają przeniesione z życia codziennego tkwiące i
wzbudzające negatywne uczucia w człowieku stereotypy, które w porównaniu z
światem rzeczywistym stają się identycznie wyolbrzymione i tępione. Wzbudza to
obraz wzajemnie toczonej walki w sferze umysłowo-emocjonalnej, w przestrzeni
pojęć tolerancji, akceptacji i szacunku, gdzie świat światu nie równy, lecz
możliwie dostępny w kategorii nieświadomej egzystencji w przestrzeni wirtualnej
rzeczywistości. W powyżej zarysowanej problematyce chciałabym przedstawić
współczesny wizerunek użytkowników światów wirtualnych gier online, forów dyskusyjnych
i blogów.
Hanna Kostrzewska
Uniwersytet Śląski
Pojawianie się i znikanie w sieci, czyli życie prenatalne i śmierć w
internecie
Wystąpienie
będzie dotyczyć kwestii funkcjonowania w internecie serwisów i aplikacji
prenatalnych oraz wirtualnych cmentarzy i miejsc pamięci. Te nietypowe formy
aktywności użytkowników mają za zadanie oswajać tematy trudne i pomóc
internautom w rozpoznaniu nierozpoznawalnego.
Serwisy
i aplikacje prenatalne, używane najczęściej przez ciężarne kobiety, są formą wprowadzania
przyszłych internautów w świat wirtualny jeszcze przed ich narodzinami.
Aktualizowanie kolejnych etapów rozwoju płodu może pełnić także funkcję
oswajania kobiet z myślą o przyszłym macierzyństwie, włączania jeszcze
nienarodzonego dziecka w człowieczeństwo i rodzinę, a także budowania jego
wirtualnej egzystencji od najwcześniejszych chwil.
Wirtualne
cmentarze i miejsca pamięci są z kolei przestrzenią, która służy internautom do
uczczenia pamięci osób, które odeszły. Duża liczba różnych rodzajów internetowych
sposobów oswajania śmierci świadczy o potrzebie funkcjonowania cmentarzy i
nagrobków także w wirtualnej przestrzeni. E-nekropolie niejednokrotnie stają
miejscem, gdzie znaleźć można groby, które w realnej rzeczywistości nie mogły
się pojawić (m.in. groby nienarodzonych dzieci). Tego typu serwisy w
specyficzny sposób pomagają internautom radzić sobie z sytuacjami granicznymi i
życiowymi tragediami.
Wystąpienie będzie analizą
sieciowego pojawiania się i znikania, a także aktywności internautów w zakresie
oswajania życia, które dopiero ma się rozpocząć i życia, które przeminęło.
Natalya Korol
Uniwersytet Lwowski
Religia w cyberprzestrzeni: społeczno-kulturowy kontekst
Nowa
wirtualna rzeczywistość szybko przenika zarówno do sfery komunikacji, jak i do
różnych aspektów współczesnego życia i kultury, w tym religii. Internet coraz
częściej staje się nie tylko środkiem komunikacji, bazą danych, lecz także
miejscem socjalizacji jednostki.
Internet
ułatwia życie współczesnego społeczeństwa w zakresie informacji, komunikacji, w sferze religijnej. Wiele
instytucji religijnych, kościołów, związków wyznaniowych, społecznych i
religijnych organizacji, księży korzysta z sieci, niezależnie od rzeczywistego
środowiska geograficznego czy religii. Różne wyszukiwarki sieciowe mają tysiące
zasobów internetowych poświęconych tematyce religijnej i duchowej. Wyjaśnienie
wymiarów funkcjonowania fenomenu religijnego w globalnej sieci znajdujemy w
dziełach takich uczonych jak Paul Treanor ("Internet jako Hyper-liberalizmu"),
Anastasia Karaflogka ("Krytyczna ocena dyskursu religijnego w sieci World
Wide Web")
Wśród
przejawów funkcjonowania tradycyjnych instytucji religijnych w cyberprzestrzeni
można wyróżnić: fenomen cyber-kościołów, zjawiska wirtualnych pielgrzymek, etc.
Problem
komunikacji z Bogiem można rozpatrywać w sieci na różne sposoby, m.in. jak rozwój i
rozpowszechnienie kościołów cybernetycznych jako odpowiedników faktycznie
istniejących organizacji religijnych; powstanie niezależnych wspólnot religijnych
i stron internetowych o charakterze religijnym, które koncentrują się na
świecie rzeczywistym, ale nie mają swej bazy materialnej; quasi-religijne
systemy filozoficzne, które odwołują się do cyberprzestrzeni jako ostatniego
schronienia Absolutu, tworząc wirtualny panteon bożków.
Network
World to nowa przestrzeń służąca do wyświetlania współczesnej religijności,
której cechą jest to, że stara się zrozumieć i zinterpretować wydarzenia współczesnego
życia społecznego, osiągnięcia w nauce i technologii, na niej odzwierciedlają
się wszystkie procesy społeczne (ekonomiczne, kulturowe, polityczne).
Współczesna religia łączy ideę nadprzyrodzoną z elementami filozoficznymi,
prawnymi, politycznymi, moralnymi, kulturowymi, które obecnie traktowane są
jako pojęcia religijne.
Karolina Filusz, Jakub Kuś
Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej
„Innego diabła nie ma” – portale społecznościowe jako środek uspokajający
współczesnej cywilizacji
Mimo
ostrzeżeń części badaczy dotyczących destrukcyjnego wpływu Internetu na
zdolności poznawcze jego użytkowników, cieszy się on niesłabnącą popularnością.
Obecnie do najczęściej odwiedzanych stron należą portale społecznościowe. Celem
niniejszego artykułu jest zrozumienie ich fenomenu poprzez odwołanie się do
dwóch koncepcji.
Sherry
Turkle twierdzi, że Internet „wszedł w okres dorosłości” i nieuprawnionym jest
traktowanie go jako – jak się to kiedyś mówiło – „Laboratorium Tożsamości”.
Internet przestał spełniać funkcję pola, na którym użytkownicy mogą
eksperymentować z własną tożsamością. Stał się raczej niezwykle potężnym
narzędziem służącym do realizowania zachcianek. Zdaniem Turkle, podstawową
rzeczą, która odpowiada za wszechobecną popularność tego medium jest –
paradoksalnie – uspokajający wpływ, jaki Internet wywiera na jego użytkowników.
Za przykład podaje korzystanie z Facebooka w różnych traumatycznych momentach,
np. podczas pogrzebów – jej zdaniem świadomość nieustannie płynącego swoim
rytmem życia społecznego w internecie jest dla jego użytkowników kojąca.
Koncepcję Turkle można połączyć z
koncepcją Zygmunta Baumana dotyczącą powszechności „płynnego lęku” we
współczesnych cywilizacjach Zachodu. Bauman twierdzi, że to właśnie nieustające
poczucie lęku, niesprecyzowanego strachu jest znakiem firmowym naszej
cywilizacji, która – jak żadna inna wcześniej – jest niestabilna,
nieprzewidywalna i zmienna. Internet zaś, a portale społecznościowe w
szczególności, daje pewne poczucie stabilności i niezmienności, a to może
chronić nas, choćby symbolicznie, przed wszechogarniającym lękiem.
Marcin Kawka, Agnieszka Skwarczowska
Uniwersytet Śląski
What was I looking for? Poszukiwacze bez celu, czy zagubieni w
sieci?
Celem
wystąpienia jest przedstawienie popularnego ostatnimi czasy zjawiska
wilfing-u. Terminem tym określa się bezcelowe podążanie niezliczoną ilością hiperłączy pomiędzy stronami internetowymi, które spowodowane jest egzystencjonalną pustką i nudą użytkowników sieci internetowej.
wilfing-u. Terminem tym określa się bezcelowe podążanie niezliczoną ilością hiperłączy pomiędzy stronami internetowymi, które spowodowane jest egzystencjonalną pustką i nudą użytkowników sieci internetowej.
Teoretycy
wskazują, że zjawisko to stało się manifestacją braku zaangażowania w
rzeczywistość oraz pewnego rodzaju aktualizacją wyróżnionego przez Thorsteina Veblena
pojęcia próżnowania na pokaz. Zauważa się, że głównym celem współczesnego
internauty jest nie tyle znalezienie informacji, lecz sam proces jej
poszukiwania. Badania brytyjskiego The
Guardian wskazują, iż niemal 15% przebadanych użytkowników sieci przeznacza
około 30-35% swojego czasu spędzanego w sieci na bezcelowe przeglądanie
losowych stron. Użytkownicy stają się biernymi odbiorcami treści Internetu –
nie uczestniczą oni w budowaniu WEB 2.0. Interesującym staje się również, iż
opisany sposób spędzania czasu ma znaczący wpływ na życie Internautów i ich
percepcję świata. Spacerowanie po łączach absorbuje do tego stopnia, że zaczyna
przyćmiewać rozwój osobisty i społeczny badanych.
Nie
można pominąć również roli kreatorów hiperłączy, zabiegających o uwagę
wędrujących internautów. Warto
przypomnieć, że żyjemy w czasach, gdy informacja stała się podstawowym dobrem
na rynku wymiany. Mówi się, że ten kto
ma wiedzę, ten ma władzę. Jak zatem wobec powyższego umiejscowić internautę,
którego celem jest nie zdobycie wiedzy, lecz sam proces zdobywania? Czy jego działanie
jest pozbawione racjonalności? A jeśli tak, to w jakim aspekcie – ekonomicznym,
psychologicznym, czy też społecznym?
Olgierd Sroczyński
Uniwersytet Pedagogiczny
„Too long, didn’t read”. Konsument w warunkach komunikacji internetowej
Tematem wystąpienia jest refleksja nad rzeczywistym
wykorzystaniem internetowych zasobów wiedzy w aspekcie rozwoju społeczności
internetowych, a przede wszystkim interaktywnej komunikacji marketingowej.
Celem jest odpowiedź na pytanie, czy w kontekście coraz większej dostępności
profesjonalnej wiedzy – również na temat produktów i usług oferowanych na rynku
– możemy mówić o lepszym jej wykorzystaniu przez internautów w podejmowanych
decyzjach konsumenckich, a więc o racjonalizacji i profesjonalizacji zachowań
konsumenckich, czy też odwrotnie: o coraz większym znaczeniu mitu i komunikacji
symbolicznej dla marketingu.
Jako główna teza referatu przyjęta
zostaje druga z wymienionych odpowiedzi. Jako uzasadnienie tezy przedstawione
zostaną wybrane trendy w komunikacji marketingowej, których analiza – jako
przypadku najbardziej skrajnego – pozwala na zobrazowanie funkcjonowania wiedzy
w społeczeństwie zinformatyzowanym. Wraz ze wzrostem ilości łatwo dostępnych
informacji, ich użyteczność marginalna dla przeciętnego internauty maleje.
Coraz większe znaczenie otrzymuje mit, a więc określona narracja sensotwórcza.
Dorota Jedlikowska
Uniwersytet Jagielloński
Sakralizacja wirtualności w kontekście (post)turystyki pielgrzymkowej
Wybrany
temat badawczy wpisuje się w ramy konstruktywizmu społecznego i relatywizmu
kulturowo-historycznego. Zatem samo pojęcie „irracjonalności” jest traktowane
jako pojęcie relatywne, zależne między innymi od sposobu interpretacji, postrzegania
rzeczywistości, co często jest wynikiem internalizacji kulturowej. Równie
dobrze pojęcie irracjonalności można zastąpić kategorią istnienia różnych form
racjonalności.
W
kontekście przestrzeni wirtualnej i w związku z podjętym tematem między innymi
e-turystyki ważnym pojęciem wydaje się być pojęcie wizualności, które stanowi
zachętę do wirtualnego uczestnictwa w formach kultury. Ważnym fenomenem są miejsca
uznawane kulturowo za święte i im poświęcone strony typu sacred sites.
Prezentacja
ma celu zatem podjęcie problemu rozmycia sfery sacrum i profanum. Inspiracją
jest postać Walter’a Benjamina i analogia do aureoli dzieł sztuki. Można w
związku z tym zasugerować hipotezę o aureoli miejsc świętych, sakralnych,
mistycznych. A zatem czy ich multiplikacja w sieci pozbawia je aureoli? Możemy
w konsekwencji wyróżnić trzy podstawowe problemy: z jednej strony: miejsca
święte jako wyraz irracjonalności w dobie Weberowskiego odczarowania
świata (irracjonalność w wersji zracjonalizowanej
w stosunku do turystyki, sektora usług np. pielgrzymkowych); z drugiej: e-irracjonalność
w kontekście zacierania granic racjonalnego z irracjonalnym (w stronę
postturystyki), simulacrum (na ile to wszystko jest realne?), i co to znaczy
doświadczać mistyki miejsc świętych w kulturze popularnej? Ale czy dążenie do
racjonalności czy racjonalizacji rzeczywistości samo w sobie nie jest
irracjonalne?; z trzeciej: e-racjonalność w stosunku do kreowania zysku z
turystyki pielgrzymkowej (zostaną podane przykłady tworzenia przestrzeni dla
rozwoju e-pielgrzymek i ich analiza zawartości).
dr Maria
Rogińska
Uniwersytet
Pedagogiczny
Racjonalne, irracjonalne, pararacjonalne.
Dyskursywne strategie religii, nauki i paranauki w internecie rosyjskim
XIX-wieczni
ewolucjoniści, pytając o genezę religii, wskazywali na niepewność i lęk
pierwotnego człowieka w obliczu gwałtownej, niepojętej natury. Lęk ten musiał zostać
opanowany, natura zaś poznana. Te dwie potrzeby, emocjonalną i intelektualną, w
kulturach pierwotnych zapewniała instytucja religii, którą wraz z rozwojem
racjonalności miała zastąpić nauka. Dzisiaj wiemy, że badania przyrody nie
tylko nie przyniosły pełnego jej zrozumienia i nie zlikwidowały religii, ale
zrodziły szereg nowych lęków i wierzeń. W świecie odkryć naukowych – a więc w
lodowatej pustce kosmicznej wypełnionej zabójczymi energiami, w świecie, gdzie
można wszystkim sterować na odległość, a genetycznie zaprogramowany homo sapiens zaczyna przypominać robota
– człowiek wciąż czuje się niepewny. W proponowanym referacie podjęta zostanie
próba rekonstrukcji irracjonalnych, ale żywiących się treściami naukowymi
lęków, funkcjonujących w rosyjskiej przestrzeni internetowej. Przy użyciu
teorii pól Pierra Bourdieu przeanalizowane zostaną strategie dyskursywne trzech
ważnych „ekspertów” w tym obszarze – nauki,
religii tradycyjnej (prawosławia)
oraz paranauki – walczących o monopol na zarządzanie
wspomnianymi wyżej problemami.
Piotr Płaneta
Uniwersytet
Pedagogiczny
Wpływ gier komputerowych na proces śnienia
W swoim
wystąpieniu będę chciał porównać rzeczywistość wirtualną z rzeczywistością snu
w odniesieniu do podmiotu. Następnie po krótkim wprowadzeniu w tematykę
świadomego śnienia, przedstawię jaki wpływ mają gry komputerowe na osiąganie
tego stanu, oraz na sny w ogóle. W ramach powyższego zagadnienia porównam też
skupienie gracza do procesu medytacji, oraz innych stanów świadomości
związanych z podwyższoną uwagą. Na zakończenie przedstawię konkluzję, czy wpływ
gier komputerowych na proces śnienia oraz skorelowane z nim aspekty
świadomości, jest raczej pozytywny, czy negatywny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz