W co wierzymy, choć nie
potrafimy tego dowieść red. J. Brockman, Sopot –
Warszawa 2008
Zgodnie
ze „Słownikiem terminów i pojęć filozoficznych” pod red. A. Podsiad, wiarę
możemy rozumie w wąskim lub szerokim znaczeniu. Pierwsze z nich odnosi się do
uznania czegoś przy braku wystarczających dowodów, drugie obejmuje szeroko
rozumianą postawę duchową, odznaczającą się akceptacją z jednoczesnym
zaangażowaniem się w „porządek przekraczający dziedzinę doświadczenia i czystej
racjonalności.”[1]
To marcelowskie wejście w tajemnicę, czy franklowska egzystencja. Jest jeszcze
rozumienie teologiczne, odnoszące się do postaw człowieka w obliczu Boga, lecz
to podejście niewiele jest w stanie rozświetlić gwoli treści książki Johna Brockmana W co wierzymy, choć
nie potrafimy tego dowieść.
Liczba mnoga nie odnosi się bowiem tutaj do
ludzi jako ogółu, ale do przeciętnego człowieka obecnej epoki, czasu mniej lub
bardziej świadomie rządzonego przez wszechobecny blask nauk empirycznych. John
Brockman, uważnie przyglądając się temu krajobrazowi, dostrzegł w nim nowych
„oświeconych”, będących kierunkowskazami naszego życia, i nazwał ich trzecią
kulturą, elitą intelektualną złożoną z największych umysłów nauk empirycznych,
w których rękach tkwi siła wyjaśniania kim jest człowiek. Inspiracja
wypływająca z tej myśli doprowadziła do stworzenia internetowego magazynu Edge (ang. krawędź, kraniec)[2],
mającym, według przyświecającego mu motta: „Dotrzeć do granic współczesnej
wiedzy, znaleźć najznamienitszych i najbardziej interesujących myślicieli,
zebrać ich w jednym pokoju i nakłonić, żeby zadawali sobie nawzajem pytania,
które ich nurtują.”[3]
Tym pokojem stał się wspomniany magazyn, a dyskusją poglądy wybitnych
naukowców, które dzięki urokom współczesnego świata: internetowi,
wielonakładowym publikacjom i krótkiej formie eseistycznej, preferowanej przez
umysły epoki SMS-ów i wiadomości na chat- ach, czynią z nas gości zaproszonych
do tego osobliwego salonu.
Tytułowe
pytanie zostało postawione, pod czuwających duchem Diderota, przez N.
Humphreya, zwracając tym samym uwagę na drugi koniec panującego obecnie
paradygmatu, niczym w każdym ze znanych przewrotów kopernikańskich, mamy
patrzeć nie na świat, ale na role człowieka w nim, na to co tak naprawdę
poznajemy, a widząc siebie jako podmioty poznające – kim przez to, lub pomimo
tego – jesteśmy?
Trudno
nie oprzeć się pokusie takich nazwisk, jak R. Dawkins, J. R. Harris, D. Buss,
J. Diamond, D. C. Dennett, D. Goleman, R. Trivers, M. E. P. Seligman, czy S.
Pinker. Wśród autorów tego nietuzinkowego zbioru, możemy znaleźć biologów,
psychologów, filozofów, fizyków,
matematyków, jak i znanych publicystów i pionierów prężnie rozwijających
się obecnie dziedzin, czyniących nasze życie pod pewnymi względami
wygodniejszym, a na pewno bardziej zinformatyzowanym. Forma krótkich esejów w
niezbyt obszernej książce, napisanych w miarę przystępnym językiem, choć trudno
mówić o przystępności biorąc pod uwagę tak specyficzne zagadnienia, poruszane
na kolejnych stronach książki, dla wielu, choć nie wszystkich, może być uznana
za o wile ciekawszą. Specyficzna tematyka może także stać się kolejnym asumptem
do sięgnięcia po tęp pozycje: fizyka kwantowa, teoria strun, badania z zakresu
genetyki, świadomości, teoria prawdopodobieństwa, Big Bang i dalsze losy świata…
Jednakże
ta książka nie jest kolejną Aleją Gwiazd czy zbiorem ciekawostek dla
wielbicieli najświeższych nowinek. Pytanie, na które autorzy esejów starali
się odpowiedzieć, wymaga od nich całkiem nowego spojrzenia na to, co można
uznać za powszechnie panujący przesąd – że nauki empiryczne mówią nam prawdę o
tym, jaki jest świat i my w nim, jako kolejne obiekty badań. Naiwność tego
poglądu zauważają sami jej przedstawiciele: „Naukowcy są subiektywnymi istotami
ludzkimi, działającymi w pozornie obiektywnej ‹branży›, a co za tym idzie –
przypuszczalnie istnieje wiele spraw, które przyjmują na wiarę.”[4] Racjonalność istniejącego w naszym
wyobrażeniu świata zostaje przedstawiona jako leżąca na irracjonalnych
podstawach przez ludzi, którzy, wydawać by się mogło, tworzą filary
racjonalności. Więc w co wierzą? Zachęcam do lektury.
Aleksandra Bereżnicka