czwartek, 11 kwietnia 2013

"Imiona Boga" - recenzja książki



Irracjonalność, literatura fantastyczna i Antrovis
Dominika Oramus Imiona Boga. Motywy metafizyczne w fantastyce drugiej połowy XX wieku



Niektórzy twierdzą, że cała literatura fantastyczna to aberracja a pisarze nią się parający to dziwne indywidua pławiące się w morzu irracjonalności, zupełnie oderwane od rzeczywistości. Jednak nie należy traktować tematu w tak powierzchowny sposób, można przecież spojrzeć na literaturę fantastyczną jak na lustro, w którym przegląda się cała kultura popularna albo raczej jak miejsce, gdzie jej cechy są najsilniej zaznaczone i jawią się w całej okazałości. Czy wobec tego na podstawie literatury fantastycznej można wyznaczyć główne kierunki zainteresowania popkultury a nawet, idąc dalej, czy w fantasy i science fiction można poszukiwać refleksji teologicznej i metafizycznej? Twierdząco na to pytanie odpowiada Dominika Oramus w książce Imiona Boga. Motywy metafizyczne w fantastyce drugiej połowy XX wieku wydanej w 2011 roku przez Universitas. Autorka w tej niezwykle ciekawej publikacji przyjmuje założenie, ograniczając się do badania literatury anglojęzycznej, że literatura fantastyczna daje możliwość refleksji religijnej (a właściwie prowadzenia rozważań metafizycznych), i że kultura masowa w II połowie XX wieku jest przesycona fantastyką i na podstawie tych dwóch założeń można określić miejsce religii w popkulturze.
Szczególnie interesujący jest rozdział Gaja i Daleki Wschód, gdzie Oramus przytacza przykłady zaadaptowania przez autorów fantastyki new age’owej hipotezy Gai opartej na koncepcji Lovelocka, że Ziemia to rodzaj superorganizmu, którego zadaniem jest optymalizacja środowiska fizycznego i chemicznego na planecie. New Age nadał jednak Gai cechy boskie i utożsamił ją z Matką Ziemią, Wielką Boginią. Posługuje się przykładam Diuny Franka Herberta oraz  Marion Zimmer Bradley, która także wykorzystała popularność mitów celtyckich i legend arturiańskich w książce Mgły Avalonu.
W tym rozdziale zajmuje się także charakterystyczną dla New Age’u fascynacją Orientem, Dalekim Wschodem i wszystkim co egzotyczne, co znajduje się poza zachodnim kręgiem kulturowym.
Książka Oramus może stanowić punkt wyjścia dla innych badaczy. Analizując poszczególne rozdziały Imion Boga nie należy zapominać, że autorzy literatury fantastycznej swobodnie mogą czerpać z współczesnych zjawisk religijnych takich np. takich jak nowe ruchy religijne. Za przykład można podać doktrynę i organizację powstałego w 1990 roku Stowarzyszenia Odnowy Ludzi i Ziemi ANTROVIS założonego przez Edwarda Mielnika we Wrocławiu. Na początku lat 90 stowarzyszenie było bardzo popularne w Polsce, należało do niego wielu polityków, dziennikarzy czy artystów. Antrovis był organizacją wzbudzającą kontrowersję (na początku lat 90 zaginęły 3 osoby związane ze stowarzyszeniem).
Mielnik twierdził, że narodem wybranym są przybyli z planety Atlanta na Ziemię Słowianie, którzy osiedlili się na terenie Polski, ponieważ jest to najsilniejsze energetycznie miejsce na Planecie. Słowianie stali się strażnikami kanonu dwunastu praw uniwersalnych. Na Ziemię prawie równocześnie przybyli (z planety Hebra) przedstawiciele Hebrajczyków, nazywanych strażnikami wolnej woli, która ma prowadzić do destrukcji obecnie istniejącej struktury świata, opartej na dwunastu uniwersalnych prawach. Starcie tych dwóch elementów miało stworzyć nową jakość. Millenarystyczne wizja lidera ruchu mówiła o tym, że obecna cywilizacja jest siódmą i zarazem ostatnią, zapoczątkowaną przez narodzenie Jezusa, który był synem Hebrajczyka i Polanki. Obecnie siódma cywilizacja dobiega końca. W roku 1999 miało dojść do serii kataklizmów kończących obecną erę. 144 tyś Polaków miało ocaleć z katastrofy i odlecieć specjalnymi statkami kosmicznymi na planetę Mirinda. Przed przejściem Ziemi w nową fazę w roku 2000, miało nastąpić ostateczne pojednanie narodów pod przewodnictwem Polan.
Doktryna ta zbudowana została z tworzywa konceptualnego, którego zasadnicza część należy do dziedzictwa tradycji ezoterycznej. Źródłem na podstawie którego Mielnik stworzył ideologię Antrovis była literatura teozoficzna i pisma Heleny Bławatskiej, teoria starożytnych astronautów (która przejęła niektóre koncepcje od starożytnego gnostycyzmu), koncepcja Ericha von Danikena, ufologia, właśnie literatura science-fiction i fantasy a także koncepcje millenarystyczne i New Age’owa idea Nowej Ery oraz idea mesjanizmu narodowego.
Już na tej podstawie można stwierdzić, że zarówno literatura fantastyczna może stanowić platformę refleksji metafizycznej czy religijnej ale również służyć jako inspiracja do tworzenia nowych ruchów religijnych, o czym zresztą wspomina autorka Imion Boga. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że ta pozycja pociągnie za sobą szereg publikacji o podobnej tematyce.

M. D.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz